Siedziałam w ogrodzie i rozmyślałam. Ostatnio to moje częste zajęcie, szybko znienawidzone. Kiedy chciałam już wracać do środka, zobaczyłam Mary stojącą w drzwiach mojego domu.
- Mary? - odłożyłam książkę o ciąży, którą trzymałam w ręce - Co ty tu robisz?
- Miałaś racje! - podbiegła do mnie - Nic nie jest perfekcyjne. (przypomnienie)
Usiała na ławce i spuściła głowę. Nie wiedziałam najpierw o czym ona mówi. W końcu przypomniałam sobie o naszej rozmowie nad jeziorem. Powiedziałam, że jej związek z Remusem jest zbyt perfekcyjny.
- Co się stało? - usiadłam obok.
- No... to było tak :
Przyszłam do Remusa dzisiaj z samego rana. Chcieliśmy spędzić razem południe, bo dzisiaj jest pełnia. Kiedy weszłam do jego domu,on powiedział, że musimy pogadać. Nienawidzę tego tekstu. Poszliśmy do jego pokoju, usidłam na łóżku i on zaczął mówić, że "jesteśmy ze sobą już długo, może czas na zmiany, to nie wszystko co ma nam świat do zaoferowania, będziesz szczęśliwsza z kimś innym". A to gówno prawda. Nigdy nie będę szczęśliwa, jeśli nie będę miała jego. Ale miałaś racje, było zbyt pięknie. Tylko powiedz mi co w tym złego.
Trochę mnie zatkało. Nie wiedziałam za dużo o ich związku, ale jednak to moi przyjaciele, wiem, że coś jest na rzeczy.
- Kochanie - przytuliłam ją - Nic nie dzieje się bez przyczyny. Jakoś to się ułoży. W końcu... spójrz na mój brzuch!
Mary zaśmiała się przez łzy. Tak... nic nie dzieje się bez przyczyny.
Kocham, kocham i jeszcze raz kocham! Najlepszy blog ever! Syriusz mnie mega wkurzył -.-
OdpowiedzUsuńDorcas taka kochana *.*
Uwielbiam! Mnie tez Syriusz wkurza... -.- a co do Dorcas to się zgadzam taka kochana ;3
OdpowiedzUsuń^.^ czekam n next z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcie <3 Czekam na więcej :-)
OdpowiedzUsuńCzo ten Remus? :o kocham Dorcas <3 nie mogę się doczekać następnego rozdziału *.*
OdpowiedzUsuńCzemu wszystko się wali? Najpierw Peter, potem Syriusz teraz Remi?
OdpowiedzUsuńJames... Zabiję cię, jeśli zranisz Lily!