poniedziałek, 19 stycznia 2015

279.

Po imprezie Franka Huncwoci i ich dziewczyny przenieśli się do dormitorium chłopaków. Wzięli też ze sobą Dorcas i Marlenę żeby nie zostały same u siebie. Jeszcze do jakiejś 5.00 nad ranem siedzieli, jedli i rozmawiali. Wszyscy byli pijani, z wyjątkiem Dorcas oczywiście. Nie znaczyło to jednak, że źle się bawiła. Postanowili pójść spać przed 6.00 nie zważając na to, że słońce powoli wschodzi.


James i Lily
Mary i Remus
Alicja i Frank

Zaczęli się budzić przed porą na lunch. Wszyscy mieli podkrążone oczy, bolała ich głowa, byli ogólnie zmęczeni. Alicja z Frankiem wciąż przewracali się na łóżku, widać, że pewnie bolą ich głowy. James i Lily maja receptę na kaca - siebie.


Jedyną przytomną osobą była Dorcas, która zalicza się do tych, którzy lubią uprzykrzać życie innym. Zerwała sie z łóżka śpiewając początek piosenki Davida Bowie (link).  Wesoło podskoczyła do okna, rozsunęła zasłony i wprowadziła światło do środka. Wszyscy obecni w pokoju zaczęli wołać "DORCAAAAAS"  z ewidentną złością. Ona się tym oczywiście nie przejęła. Nałożyła szybko spódnicę Lily, którą miała wczoraj na sobie, bo swoich rzeczy nie mogła znaleźć. W pośpiechu wzięła pierwszą lepszą bluzkę i wybiegła z pokoju. Gdy zbiegała po schodach nakładając ją, nie zauważyła, że jest to bluzka Syriusza. Zorientowała się dopiero w Pokoju Wspólnym, gdy kilka trzecioklasistek zaczęło szeptać o niej wskazując ją palcami i przeszywając morderczym wzrokiem. Oczywiście były to fanki Blacka. Dor miała jednak zbyt dobry humor żeby jakieś małolaty i koszulka miały go zepsuć. Pobiegła szybko do ukrytego przejścia prowadzącego do kuchni. 
  W tym samym czasie jej przyjaciele zaczęli powoli wstawać z łóżek. Marlena szukając po omacku butelki z wodą natknęła się na lusterko, a gdy się w nim przejrzała, pędem pobiegła do łazienki. Wszyscy wyglądali podobnie - jak po udanej imprezie. Najbardziej zadowolony był Frank, który mówił Alicji, jak bardzo ją kocha w międzyczasie całując ją w czoło. Kiedy wszyscy już w miarę kontaktowali, a pokój został ogarnięty przez Lily i Mary, do pokoju weszła Dorcas z kubkiem kawy.
- Ooo, nie macie pojęcia jaka ona jest pyszna - powąchała swój napój po czym napiła się go odgrywając jak bardzo jej smakuje.
- Masz szczęście, że jesteś w ciąży - mruknęła Alicja - W innym wypadku bym ci przywaliła.
- O, serio? - zapytała zaskoczona Dor - To mam może to zabrać?
 W tej chwili na stolikach przy łóżkach chłopaków pojawiły się tace a na nich jajecznica, chleb i kawa. 
- Załatwiłam to u skrzatów, nie myście sobie, że jestem aż tak okrutna - uśmiechnęła się szeroko po czym dodała - Bon appetit! A ja skoczę ogarnąć się do mojego pokoju. 
 Posłała im jeden z najszczerszych uśmiechów jaki kiedykolwiek u niej wdzieli. Lily pomyślała, że nadeszła naprawdę wielka zmiana w jej życiu i chyba to jej służy. 


8 komentarzy:

  1. Fajne ^.^ z niecierpliwością czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne. Też czekam na następny. Życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG!! Twoj blog jest cudny!! Koffam go !!<3 Tak sie wciągnęłam że przeczytałam cały w 1 dzień.
    Piszesz świenie! Tylko proszę Cię bardzo ładnie żebyś pogodziła ze sobą Dorcas i Syriusza.
    Np. Niech ten francuz (soory zapomnialam imienia xd) dowie sie o ciaży i zerwie z Dor, a Syriusz się nawróci i zacznie ją pocieszać :D Prisze Cię ovojętnie jak ale pogódź ze sobą Dor i Syriusza.
    Życzę bardzo DUŻO weny i czekam na następny :D XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale zacny rozdział :3 Teraz mam do Cb . takie proste pytanie .. Czy Dor pogodzi się kiedykolwiek z Syriuszem ? Nie liczę na powrót do ich "związku" , bo Syriusz się najwyraźniej nie nadaje na stałego partnera , ale .. chociaż przyjaźń ? Koleżeństwo ? Cokolwiek ? Czekam na odpowiedź i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, zawsze zastanawiam się czy odpowiadać na takie komentarze xd Nie chce wam zdradzać od razu wszystkiego, ale wydaje mi się, że spodoba wam się rozwój ich spraw :)

      Usuń
  5. Ale mam takie jedno pytanie... Remus i Mary nie byli przypadkiem pokłóceni? :P

    OdpowiedzUsuń