Mary nie zauważyła wielkiego baneru wiszącego na ścianie na przeciwko jej z napisem "Wszystkiego najlepszego Mary". Gdy się spostrzegła, zakrztusiła się kanapką i zaczęła piszczeć ze szczęścia. Wszyscy się zaśmiali po czym cały Gryffindor wstał i zaczął jej śpiewać "sto lat". Po chwili do śpiewu zaczęły się dołączać inne domy, a nawet profesorowie. Cały Hogwart uwielbiał Mary. Rozpromieniała szare korytarze tej szkoły.
Po krótkim świętowaniu Mary podziękowała swoim przyjaciołom, którzy zrobiliby wszystko aby ją uszczęśliwić.
Post dedykowany Cati (Kasi) - jednej z założycielki bloga, aktualnie czytelniczki i mojemu wsparciu - która ma dziś urodziny!
Wszystkiego najlepszego jeszcze raz!
Słodki <3
OdpowiedzUsuńFajny! Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny ;)
Cieszę się ze juz wróciłaś <3
Jej *_* Jak się ciesze ! Uwielbiam czytać twoje notki :3
OdpowiedzUsuńAle słodkoo *.* Ogólnie niesamowicie się cieszę, że już jesteś ! Mam nadzieje, że poświecisz trochę swojego czasu i wstąpisz do mnie :) życzę pełno weny, pozdrawiam i mam nadzieje, że już nas więcej nie zostawisz na pastwę losu, bo baaaardzo za Tobą tęskniłam <3
OdpowiedzUsuńRudzielec,
http://huncwocki-rocznik-1960.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSłodziutkie <3
OdpowiedzUsuńYay! Jak słodko. Mam nadzieję, że zrobisz Mary jakąś imprezę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na 3 rozdział na moim blogu, mam nadzieje, że wpadniesz ;)
OdpowiedzUsuńhttp://huncwocki-rocznik-1960.blogspot.com/
Hahaha ja mam urodziny 22 września :) było bliski
OdpowiedzUsuń