piątek, 6 grudnia 2013

231.

  Przez jakiś czas siedziały w ciszy rozmyślając. Lily bała się cokolwiek powiedzieć, aby nie urazić przyjaciółki. W końcu to Dor sie odezwała:
- Powiedz mi coś prawdziwego.


Lily kiwnęła głową, aby Dorcas kontynuowała.
- Zawiodłam cię, prawda? Nie sądziłaś, że jestem taka głupia żeby mieć dziecko w wieku 17 lat? W dodatku z nieznanym ojcem - spuściła głowę.
- Oczywiście, że nie! Przecież to mogło się przydarzyć każdemu! 
- Tyle, że ja siebie samą zawiodłam - mówiła dziwnie spokojnym głosem, jakby sie poddała - Ale teraz tego nie odkręcę.
- Pomogę ci ze wszystkim. Ale będziemy musiały powiedzieć o tym dziewczynom.
- Tak, wiem. Ale chcę to zrobić, gdy wróci już Mary. Tylko ... nie mówmy nic chłopakom - choć powiedziała ogólnie o chłopakach, miała oczywiście na myśli Syriusza.
- Przecież to niemożliwe, oni są Huncwotami. Tak, czy owak się dowiedzą, a wole żeby to nie była plotka, tylko żebyś sama im o tym powiedziała. Wiem, że pewnie nie chcesz aby Łapa się o tym dowiedział, ale w końcu będziesz musiała mu o tym powiedzieć - stwierdziła Lily, jakby czytała przyjaciółce w myślach.
- Ale nie mam zamiaru pisać o tym Leo. Nie będę go w to mieszać - bez uzasadnienia wyszła z pokoju kierując się do łazienki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz