- Hej Ali! - zawołał Frank wbiegając do pokoju wspólnego przez portret Grubej Damy.
- Hej przyszły solenizancie! - przytuliła go.
- Właśnie, jeśli chodzi o to ... Wiem, że w sobotę za tydzień są moje urodziny, ale nie chce ich obchodzić jakoś hucznie - mówił to pewnie, ale z drugiej strony bał się, że Alicja już coś dla niego przygotowała.
- Okej, będzie jak chcesz - wzięła go za rękę i pociągnęła w stronę dormitorium chłopaków.
W środku nikogo nie było. Ali zaczęła zdejmować buty, potem spodnie i letnią koszulkę którą miała na sobie. Frank patrzył na nią zdezorientowany.
- Mogę wiedzieć co ty robisz? - zapytał.
Alicja włożyła na wierzch koszulę chłopaka która leżała na jego łóżku. Podeszła do Franka i dała mu zwykłego, niewinnego buziaka.
- Idę się myć - powiedziała nie ukrywając rozbawienia miną chłopaka - Dziewczyny okupują łazienkę, a ja chce spokojnie przygotować się na twoją imprezę.
- Moje co? - podążył za nią do łazienki trochę niepewnie - Co się właściwie dzieje?
Alicja napuściła wody do wanny i zaczęła mówić:
- Od powrotu do Hogwartu dziwnie się zachowujesz, chodzisz wciąż do Hagrida z Jamesem lub sam, jesteś ciągle jakiś zajęty. Wiedziałam, że na dzisiaj nie masz żadnych planów i że w sobotę na pewno coś ci wypadnie. Tak właśnie narodził się pomysł na imprezę w Pokoju Życzeń. Dlatego wskakuj ze mną do wanny i przemyśl czego sobie życzysz!
Frank z roztargnionego w sekundę zmienił się w uradowanego. Pocałował Ali z taką miłością,że aż oboje wpadli do wanny śmiejąc się do rozpuku.
Sweet <3
OdpowiedzUsuńOoo Frank i Alicja <3 dawno ich nie było! Chociaż Ann i Remusa też no ale trudno.
OdpowiedzUsuńP.s. Pozdrawiam i życzę weny. No i szczęśliwego nowego roku ;)
U mnie jest Mary, nie Ann :) Dziękuję c:
UsuńWybacz! ;D pomyliłam coś chyba z innym blogiem! <3
Usuń