James gra na gitarze
Pokój wspólny
Fot. by Lily
- Zaśpiewaj mi coś - poprosiłam Pottera, gdy zobaczyłam, że jakieś piątoklasistki piszczą na jego widok
- Czy to dla ciebie coś znaczy, że kocham cię jak Irlandię? - zanucił James uśmiechając się wciąż do mnie
- Niewiele, nigdy nie byłeś w Irlandii - zrzedła mi mina
- A ty się temu nie dziwisz, wiesz dobrze co byłoby dalej, jakbyśmy byli szczęśliwi gdybym, nie kochał cię wcale! - śpiewał dalej nie zważając na słowa Evans
Nic na to nie odpowiedziałam. Zamyśliłam się, gdy James nadal grał, a dziewczyny z młodszych (jak i ze starszego) roczników chichotały między sobą. Dopiero teraz zrozumiałam sens tej piosenki. Czy Rogacz powiedział, że byli byśmy szczęśliwsi gdyby on mnie nie kochał? Na pewno chodziło mu o wszystkie nasze kłótnie. Te jeszcze kiedy on zabiegał o moje względy, ale też o te kiedy już byliśmy razem. Wiele przeszliśmy i nie zawsze były to dobre wydarzenia. Ale wiem jedno.
- James ... - chwyciłam rękę, którą grał - Nigdy nie będę szczęśliwa, jeśli ciebie nie będzie przy mnie.
Potter wstał i odłożył gitarę. Podał mi rękę, abym wstała. Przez krótką chwilę spojrzał mi w oczy po czym pocałował mnie namiętnie.
Edit !
Na pewno ktoś kojarzy jaka piosenkę "pożyczyłam" sobie do tego posta. Jeśli jednak ktoś nie wie to daje - Kocham cię jak Iralndię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz